poniedziałek, 25 maja 2015

Ekolodzy - stwory, których nikt nie widział ale wszyscy o nich słyszeli

Ekolog jest niczym Yeti, nikt go nie widział ale prawdopodobnie istnieje bo widziano jego ślady.
Kto to właściwie jest ekolog? Może urzędnik piastujący jakieś stanowisko związane z ochroną przyrody, ochroną środowiska? A może to jest leśnik, strażnik parku albo naukowiec? A jeszcze są przecież ekologiczne organizację, może tam kryją się tajemniczy ekolodzy? Ok..., nie wiemy kim są ale może wiemy czym się zajmują? Wpisałam w wyszukiwarkę Google frazie "ekolodzy protestują" i oto tytuły artykułów z pierwszej strony (niestety prawie nigdzie nie jest napisane kim są Ci ekolodzy):
  • "Węzeł Wołomin: Ekolodzy protestują" - artykuł z Wieści Warszawskich,  
  • "Warszawa dusi się od smogu. Ekolodzy protestują" - artykuł pochodzi z portalu onet.pl - i tu ekologami nazwano działaczy Greenpeace,
  • "Dolina Prądnika jest dewastowana. Ekolodzy protestują" - artykuł pochodzi z portalu radiokrakow.pl - tu jestem zaskoczona bo spór toczy się między dwoma obozami: ekolodzy kontra Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska - organ odpowiadający za ochronę przyrody w Małopolsce - to nie oni mieli być ekologami?,
  • "Ekolodzy protestują przeciwko transportowi konnemu na Morskie Oko. Chcą zablokować przejazdy" - artykuł pochodzi z portalu wp.pl,
  • "Ekolodzy protestują przeciw budowie spalarni śmieci" - artykuł pochodzi z portalu dziennikpolski24.pl,
  • "Ekolodzy protestują przeciwko ścinaniu zainfekowanych oliwek" - artykuł pochodzi z portalu ogrodinfo.pl.
Oczywiście, że są artykułu gdzie ekologami są członkowie z konkretnej, podanej z nawy organizacji, ale jest ich tak niewiele, że teraz ciężko sobie przypomnieć. Pamięta się tylko, że ekolodzy protestują, a kto konkretnie to już nie ważne. Prawdopodobnie trzeba winić za to media, które wykreowały takiego a nie innego ekologa. 

Jakiś czas temu pracowałam w organizacji pozarządowej, która zajmował się właśnie ekologią. Śmieszne było to, że połowa ludzi pracujących tam miała zupełnie gdzieś dbanie o przyrodę i inne takie tam ekologiczne rzeczy, ale dziś nie o tym. Pewnego dnia przyszły do nas dwie starsze kobiety z prośbą o pomoc. Chodziło o poradę co mogą jeszcze zrobić, żeby inwestor nie zabrał im jedynego skrawka zieleni wokół bloku, jaki mają. Opowiedziały nam co już do tej pory zrobiły i byliśmy pod wrażeniem co dwie starsze Panie, które miały tylko podstawową wiedzę "ekologiczną" mogą zrobić dla kawała zielonej trawy i kilku drzew. Wtedy zobaczyłam ekologów - te Pani wraz z osobami znającymi się na przyrodzie i prawie obwąchujący w naszym kraju, stworzyli super grupę prawdziwych, realnych ekologów.

Czasem wydaje mi się, że słowem "ekolog" można przykryć jakieś czarne interesy lub odwrócić czyjąś uwagę albo po prostu zrzucić winę na takiego mało określonego "ktosia", który i tak już ma szarganą opinię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz